środa, 31 sierpnia 2016

Władysław Pazgrat – żołnierz września 1939 roku

Maciej Krzyżański*

W roku 2016 przypada 77 rocznica wybuchu II wojny światowej. Z tego powodu postanowiłem sportretować człowieka, który był zwykłym mieszkańcem Mosiny i Puszczykowa, a zarazem żołnierzem walczącym na froncie polsko-niemieckim podczas wojny obronnej 1939 roku.

Władysław Pargrat -
żołnierz pośrodku
Armia Poznań, której geneza sięgała Powstania Wielkopolskiego, składała się głównie z mieszkańców Wielkopolski. Jednym z żołnierzy wchodzących w skład tej armii był Władysław Pazgrat, który urodził się w Mosinie 1 stycznia 1908 r. Do Puszczykowa przeprowadził się wraz z rodziną w roku 1920. Jego ojcem był Walenty Pazgrat, który wysłał go na trzyletnie praktyki do mistrza blacharstwa Zygmunta Kwiatkowskiego z Poznania. Na zakończenie nauk Władysław musiał przystąpić do egzaminu na czeladnika, który odbył się we wrześniu 1929 roku; świadectwo wystawiła Izba Rzemieślnicza w Poznaniu. W tym czasie Puszczykowo szybko się urbanizowało, dlatego Pazgrat założył tu firmę o specjalizacji blacharsko-instalacyjnej. W latach trzydziestych zdecydował się na kupno działki przy ulicy Leśnej budowę domu. W okresie letnim dom ten pełnił funkcję małego pensjonatu oraz punktu gastronomicznego. Żoną Władysława była została Joanna Pazgrat z domu Blum. Urodziła się ona w Witten w Westfalii. Jej ojcem był pochodzący z okolic Wrześni Andrzej Blum, który, wyemigrował na przełomie XIX i XX wieku do Westfalii, gdzie został sztygarem. Jednak, kiedy przyszło wyzwolenie Polski, musiał zdecydować, które obywatelstwo przyjmuje. Zdecydował się na Polskę. Po powrocie do Wielkopolski pierwszym miejscem zamieszkania rodziny Blumów była miejscowość Główna w okolicach Poznania, a dopiero stamtąd przenieśli się do Puszczykowa. I właśnie wtedy Władysław i Joanna poznali się na zabawie w restauracji „Leśny Zameczek”.

Jeszcze w maju 1929 roku Pazgrat stanął przed Komisją Poborową, która mieściła się w Urbanowie. Jak orzekła komisja, był „zdolny do czynnej służby wojskowej” i uzyskał kategorię A. W 1939 roku Rzeczpospolita Polska widząc postępowanie hitlerowskich Niemiec zmobilizowała żołnierzy z rezerw. Władysław został przydzielony do oddziału komunikacyjnego w Armii Poznań. Wojska niemieckie zaatakowały Polskę w dniu 1 września dwoma zgrupowaniami: Armii Południe, której celem operacyjnym było iść na Warszawę przez Łódź oraz Armii Północ, której celem operacyjnym było odcięcie Polski od morza oraz zdobycie Warszawy od północy. Armia Poznań musiała cofać się wraz z innymi siłami polskimi na wschód w kierunku Warszawy. Nikt nie atakował tego zgrupowania, ale pozostanie na miejscu groziło zamknięciem w „kotle”. Armia Południe już 8 września 1939 osiągnęła granicę Warszawy. Generał Tadeusz Kutrzeba, widząc beznadziejne położenie Stolicy, zdecydował się na wydanie bitwy siłom niemieckim nad rzeką Bzurą. Powstrzymało to marsz wojsk niemieckich w kierunku Warszawy na kilka dni. Siły polskie walczące nad Bzurą przebiły się do Warszawy. Ostatecznie Armia Poznań broniła jej do kapitulacji w dniu 28 września 1939 roku. Władysław wraz z innymi polskimi żołnierzami dostał się do niemieckiej niewoli.

W niemieckim obozie jenieckim przebywał przez blisko rok. „Zaświadczenie o zwolnieniu z niewoli wojennej” otrzymał dopiero 20 czerwca 1940 roku z adnotacją „Stale nosić przy sobie”. Dalej było napisane: „Na rozkaz Naczelnej Komendy Sił Zbrojnych Władysław Pazgrat[...] został dzisiaj zwolniony z niemieckiej niewoli wojennej. Zwolniony ma się w ciągu 24 godzin zameldować osobiście u właściwej Miejscowej Komendy Policji i tam też przedłożyć swoją kartę pracy”. Dokument podpisał Komendant Obozu. Władysław ponadto był zobowiązany aby „w ciągu 8 tygodni wystarać się z domu cywilnego o ubranie i odstępne przez Państwo Niemieckie część munduru (bluza, spodnie, czapka, trzewiki) oddać w najbliższym Posterunku Policji za zwrotem 0,- RM”. Władze niemieckie zabroniły mu opuszczać miejsce zamieszkania i pracy pod karą „natychmiastowego uwięzienia”. Został przydzielony do pracy w zakładach Herkules Werke w Poznaniu, gdzie pracował prawdopodobnie do końca wojny.

W opowieściach rodzinnych zachowało się wspomnienie o zatargu Władysława z niemieckimi policjantami z Puszczykowa. Nasz bohater dojeżdżał do pracy w Poznaniu rowerem, tak jak większość polskich pracowników. W pewną niedzielę naprawiał pojazd i postanowił wypróbować maszynę po koniecznej reperacji. Wyjechał na ulicę Dworcową, gdzie policjanci zaczęli strzelać, bo była godzina policyjna. Schwytali go i skonfiskowali mu rower, przy tym boleśnie go pobili. Tym faktem poskarżył się w swoim miejscu pracy. Policjanci dostali naganę, a poszkodowany przydział na bilet na jazdę pociągiem. Od tej pory policjanci w akcie zemsty bili Władysława zawsze jak go spotkali.

W 1945 roku Puszczykowo zostało wyzwolone z okupacji niemieckiej. W odrodzonej Polce zaczęto energicznie przystępować do odbudowy zniszczeń. Pazgrat zapisał się do Polskiego Związku Zachodniego w Mosinie. Była to organizacja istniejąca od 1934 roku, a mająca na celu obronę Polski przed naszym zachodnim sąsiadem. Działalność związku była kontynuowana w konspiracji podczas okupacji niemieckiej. Działacze związku byli szczególnie tępieni przez służby bezpieczeństwa państwa Niemieckiego, a najczęstszą karą za przynależność była śmierć. Związek oficjalnie został reaktywowany w 1944 roku, a od 1945 jego główną siedzibą został Poznań. Związek propagował granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej.

W roku 1947 Pazgrat wpłacił pieniądze na „Społeczny Fundusz Odbudowy Stolicy i Poznania”. Polska była bardzo zniszczonym krajem w wyniku wojny i każda kwota była bardzo cenna. W tym samym roku został wyróżniony „Medalem za Warszawę”. Jak czytamy w książeczce dołączonej do medalu: „W celu upamiętnienia bohaterskiej historii Warszawy w wojnie z hitlerowskim najeźdźcą, historii żołnierza, który bronił Stolicy we wrześniu 1939 roku [...] ustanawia się odznaczenie wojskowe pod nazwą: Medal za Warszawę”. Również w 1947 roku dostał „Odznakę Grunwaldzką” za uczestnictwo w walce zbrojnej z okupantem. Niestety zasługi na rzecz ojczyzny nie przydały się w życiu codziennym.

W roku 1945 po wojennej przerwie Władysław wznowił działalność swojego zakładu. Od 1947 roku płacił na rzecz państwa podatek obrotowy. Zakład przez trzy lata powojenne rozwijał się pomyślnie. Władysław wybudował nowe pomieszczenia zakładowe. Należy przypomnieć, że po II wojnie światowej istniał jeszcze w wielu branżach polskiej gospodarki wolny rynek. Niestety władze przystąpiły wkrótce do niszczenia prywatnej inicjatywy poprzez nakładanie wysokich podatków. W wyniku działań państwa w następnych latach zakład podupadł i został prawdopodobnie zamknięty. Resztę życia Władysław Pazgrat przepracował w państwowych zakładach. Przeszedł na emeryturę ostatecznie w roku 1972. Zmarł w wyniku tragicznego wypadku w roku 1975.

*Maciej Krzyżański - członek Koła Historycznego

Jak to kiedyś premier Mazowiecki gościł w Puszczykowie

Maciej Krzyżański*

Dzisiaj rocznica Porozumień Sierpniowych 1980 roku, które doprowadziły Polskę, ale i Puszczykowo do wolności w 1989 roku. Warto przy okazji tej rocznicy wspomnieć wybitną postać premiera Tadeusza Mazowieckiego, który aż dwukrotnie gościł w Puszczykowie. 

Premier Mazowieckie w Muzeum Fiedlera Fot. Muzeum Fiedlera 
Pierwsza wizyta Tadeusz Mazowiecki w Puszczykowie odbyła się we wrześniu 1993 r. w Muzeum Fiedlera. Mówił wtedy o braku dystansu do ludzi, serdeczność i otwartość. Każdy mógł podejść i z Nim porozmawiać. Wykonano wtedy zdjęcia przedstawiające odsłonięcie rzeźby chackmoola przez Premiera w ogrodzie Tolerancji. Od prawej Marek Fiedle, Zygmunt Konarski, autor chackmoola (artysta rzeźbiarz i wieloletni przyjaciel rodziny Fiedlerów) oraz Roman Hiszpański wieloletni przyjaciel rodziny Fiedlerów, skarbnica wiedzy o początkach muzeum i czasach przed muzeum).
Premier Mazowieckie w Muzeum Fiedlera Fot. Muzeum Fiedlera 

Druga wizyta premiera Mazowieckiego odbyła się w roku 1997. Relację przedstawiło Echo Puszczykowa: "W godzinach przedpołudniowych b. premier Tadeusz Mazowiecki, poseł Unii Wolności gościł w Liceum Ogólnokształcącym w Puszczykowie, a wieczorem spotkał się z mieszkańcami naszego Miasta w motelu „Puszczyk”. Natomiast w południe p. Tadeusz Mazowiecki przybył na spotkanie do Urzędu Miejskiego, gdzie dyskutowano m.in. o problemach dręczących samorządy lokalne, o celowości powoływania powiatów, o trudnościach w finansowaniu oświaty i o perspektywach reformy służby zdrowia. Spotkanie trwało tylko 2 godziny".

W Puszczykowie gościł również inny bohater porozumień sierpniowych 1980 roku, a mianowicie Lech Wałęsa. Niestety nie udało mi się znaleźć relacji na temat jego pobytu, ale wiem, że gościł na jednej z mszy odprawianych w puszczykowskim kościele. Zachęcam do przesyłania wspomnień, które dotyczą Tadeusza Mazowieckiego, Lecha Wałęsy, Solidarności w Puszczykowie. Warto przypomnieć te wielkie dni, które doprowadziły Polskę do wolności, a Puszczykowo do samorządności. 

*Maciej Krzyżański - redaktor Bloga dla Puszczykowa 



wtorek, 30 sierpnia 2016

Czy ogródek lodziarni Piskorskiej zniknie?

Maciej Krzyżański*

Wczoraj podałem do wiadomości, że pojawiła się spółka, która chce wybudować sklep sieci Piotr i Paweł. Informacja została podana na gorąco i zawierała tylko ogólny zarys decyzji. Dzisiaj podam szczegóły propozycji inwestycji, która może zostać zrealizowana przy ulicy Moniuszki w Puszczykówku. 
Czy ogródek Piskorskiej zniknie? Fot. Maciej Krzyżański

1. Akt Notarialny został zawarty 11 lipca 2016 roku w lokalu Urzędu Miejskiego w Puszczykowie przy ulicy Podleśnej 4. Został podpisany między spółką AREA PERFEKTA z siedzibą w Poznaniu przy ulicy Nowowiejskiego 10/6 a burmistrzem Andrzejem Balcerkiem działającym w imieniu Puszczykowa 

2. Porozumienie oraz oświadczenie poddaniu się do egzekucji dotyczy inwestycji realizowanej przez Spółkę w postaci obiektu handlowo-usługowego oraz parkingu realizowanej na działce 252/8, obręb Niwka, arkusz 3, która jest własnością spółki. 

3. Obiekt ma mieć 1200 m2 oraz 750 m2 powierzchnie sprzedaży. W obiekcie ma znajdować się sklep Piotr i Paweł. 

4. Spółka "wykona w terminie 12 miesięcy od dnia uzyskania, zgodnej z wnioskiem Spółki, ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę obiektu handlowo-usługowego [...] przebudowę ulicy Moniuszki  polegającej na budowie dodatkowego pasa jezdni w pasie drogowym ulicy Moniuszki" czyli na działce 252/6 (która jest własności Miasta); na odcinku wzdłuż działki 252/8 (działka inwestora); na części działki 252/2 (ogródek Piskorskiej, jeśli ten stanie się własnością Miasta); i  części działki 251/2 (róg ulicy Moniuszki i Dworcowej)

5. Spółka wykona "na swoim gruncie, ogólnodostępny, całodobowy, nieodpłatny parking na co najmniej 75 miejsc postojowych służących do obsługi obiektu" Parking ma służyć mieszkańcom Puszczykowa, jako parking parkuj i jedz koleją. 

6. Spółka ma wykonać pas zieleni izolacyjnej wzdłuż ulicy Moniuszki. Nasadzi pas zieleni złożony z drzew o zwartym pokroju i krzewów o dolnym piętrze, które mają stanowić przegrodę optyczną. 


Moje wątpliwość budzi sens budowy sklepu Piotr i Paweł w Puszczykowie, gdyż działają u nas już dwa sklepy Arturo, które proponują podobny asortyment. Budowa trzeciego pasa na ulicy Moniuszki jest całkowicie chybiona, gdyż nie rozwiąże problemu komunikacyjnego tego rejonu miasta polegającego na likwidacji przejazdu na ulicy 3 Maja. Budowa 3 pasa ruchu może doprowadzić do likwidacji ogródka kawiarni Piskorskiej, który jest niezwykle popularny wśród mieszkańców Puszczykówka. Wycinka drzew wzdłuż ulicy Moniuszki jest również posunięciem bardzo negatywnym.  

Uszkodzony znak na skrzyżowaniu 3 Maja i Wspólnej

Maciej Krzyżański*

Mieszkańcy Puszczykowa przesyłają na adres Bloga dla Puszczykowa wiele uwag dotyczących rozwoju Puszczykowa, nowych inwestycji, potrzeb, ale również uszkodzonych znaków. Jeden z mieszkańców przesłał zdjęcia uszkodzonego znaku na rogu ulicy 3 Maja i Wspólnej. Mieszkaniec ostrzega, że brak znaku może spowodować niebezpieczeństwo dla prowadzących samochód. W celu naprawy uszkodzenia, wysłałem maila do Urzędu Miasta.

Fot. Dawid Bankiewicz
Fot. Dawid Bankiewicz
Fot. Dawid Bankiewicz

*Maciej Krzyżański - rady Rady Miasta Puszczykowa

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Piotr i Paweł w Puszczykowie?

Maciej Krzyżański*

Burmistrz Miasta Puszczykowa podpisał 11 lipca 2016 porozumienie w postaci Aktu Notarialnego ze spółką, która chce wybudować sklep sieci Piotr i Paweł. Zakłada ona budowę delikatesów Piotr i Paweł przy ulicy Moniuszki. Inwestor zobowiązał się budowy parkingu buforowego w sąsiedztwie stacji kolejowej, który budowany będzie z jego funduszów. Zmieniono zapisy w wyłożonym mpzp, które zwiększają parametry zabudowy działki. Stoi to w sprzeczności z informacjami z Komisji Rozwoju, która obradowała nad uwagami do projektu mpzp. Zmiany w mpzp prawdopodobnie są skutkiem porozumienia zawartego przez burmistrza.


Poprawka: Akt został podpisany z AREA PERFEKTA, która podpisała umowę najmu z grupą Piotr i Paweł. Dziękujemy za uwagi.


*Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

Historia o tym, jak niegdyś w Puszczykowie był młyn i karczma

Maciej Krzyżański*

Puszczykowo przez większą część swojej historii było wsią, której dawne centrum znajdowało się nieopodal wylotu ulicy Studziennej, w zachodniej części ulicy Ogrodowej, Sosnowej i księdza Posadzego. Ponad osadą znajdował się folwark. Pierwsze wzmianki o Puszczykowie odnotowano w roku 1387, a dotyczyły one konfliktu o miedzę z Wirami. Nazwa miasta Puszczykowo zmieniała się wraz z upływającym czasem, i tak w 1401 roku zapisywano ją jako Posczukowo, w 1453 roku jako Posczikowo, w 1508 roku jako Pusczukowo, w 1574 roku jako Poszczykowo. Istniała również nazwa łacińska, która brzmiała: villa Poszczikowiensis. Według miejskiej legendy nazwa Puszczykowo nawiązywała do ptaka puszczyka, jednakże znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że pochodziła od „poszczuka” czyli chudego człowieka. Ktoś mógłby zapytać dlaczego mieszkali tam chudzi ludzie, odpowiedź na nie jest bardzo pragmatyczna. Otóż gleby na polach puszczykowskich były liche, co skutkowało równie lichymi plonami, a niedostatek pożywienia znacząco wyszczuplał sylwetki ówczesnych mieszkańców. 
Młyn w średniowieczu

Puszczykowo graniczyło z Wirami, Łęczycą, Jarosławcem, Mosiną, Niwką i Pożegowem. Granice były oznakowane kopcami i kamieniami, które trzeba było regularnie odnawiać. Troską właścicieli Puszczykowa, czyli kapituły poznańskiej, było utrzymanie wyraźnego odgraniczenia Puszczykowa od sąsiadów, gdyż kmiecie z sąsiednich wiosek chcąc powiększyć swoje władanie często naruszali oznaczenia granic, np. zaorywując je. Z takiej praktyki słynni byli kmiecie ze wsi Wiry, którzy w ten sposób doprowadzili do sporu z właścicielami Puszczykowa.
Nad Wartą w Puszczykówku zlokalizowany był młyn wodny. Znajdował się on u wylotu ulicy Cyryla Ratajskiego, przy placu z krzyżem. Młyn według relacji kmieci bardzo dobrze działał, ale wymagał częstych napraw. W 1515 roku został zniszczony przez powódź, po czym odbudowano go. Młyn utworzono z dwóch kół do mielenia przykrytych dachem. Zabudowania młyńskie składały się z izb bez okien w dobrym stanie, spichlerza i szopy dla świń. Fundusze na konserwacje młyna łożyli kmiecie z Puszczykowa. W 1520 roku odbyła się wizytacja obiektu. Wizytator nie zastał młynarza w domu, a kmiecie mówili, że jest wyjątkowo niedbały i każe sobie płacić dużo za przemiał. Twierdzili też, że podczas letniej powodzi oba młyńskie koła nie pracowały i łopatki na tylnym kole uległy zniszczeniu, a następnie zostały częściowo naprawione tak, że w czasie późniejszej powodzi jedno koło stało jako nieużyteczne. W pozostałych wizytacjach często stwierdzano zły stan zabudowań.

W Puszczykowie przy końcu ulicy Studziennej funkcjonował dwór wraz z zabudowaniami gospodarczymi. W skład zabudowań wchodziło mieszkanie pokryte strzechą, komora z belek, stajnia na 3-4 konie, wolarnia (miejsca przeznaczone dla wołów) i stodoła przeznaczona dla świń. We wsi działała również karczma, gdzie chłopi mogli napić się różnych napojów alkoholowych. Kmiecie skarżyli się, że w lato jelenie i dziki z lasów pożerały plony, a zimą wilki zjadały bydło.

Dzisiejsza Niwka była oddzielną wsią we władaniu szlacheckim o której pierwsze wzmianki można znaleźć w 1302 roku. Nazwa wsi wywodziła się od pola, ziemi uprawnej. W osadzie działał młyn wodny. Na terenie Niwki przez jakiś czas funkcjonowało miasto Mosina. Niwka opustoszała już w XVI wieku i została odbudowana dopiero przez kolonistów niemieckich w czasach nowożytnych.
Młyn w średniowieczu

W XVIII wieku zaczęła funkcjonować nazwa Puszczykówko na określenie osady koło młyna nad brzegiem Warty. W 1793 roku w wyniku zaborów Wielkopolska weszła w skład państwa Pruskiego. Układ wsi uległ zmianie podczas regulacji uwłaszczeniowych w latach dwudziestych XIX wieku, wtedy władze pruskie podzieliły na nowo pola w Puszczykowie i Puszczykówku przygotowując grunty dla kolonistów niemieckich. Ludność polska została przeniesiona na Stare Puszczykowo. Wyznaczono „od linijki” ulicę Poznańską, która dzisiaj jest jedną z głównych ulic miasta. Wraz z przybyciem pierwszych letników pod koniec XIX wieku Puszczykowo i Puszczykówko zaczęły zmieniać swój charakter ze wsi rolniczej na miejscowość wycieczkową i willową co ostatecznie zatarło ślady po średniowiecznej historii Puszczykowa.
 
*Maciej Krzyżański - członek Koła Historycznego

sobota, 27 sierpnia 2016

Na Zakolu Warty jak za dawnych lat...

Maciej Krzyżański*

W sobotę 27 sierpnia 2016 roku odbyły się Piknik nad Wartą, który był bardzo udaną imprezą integracyjną. Na zakolu można było skosztować azjatyckich smaków; ziołowych bomb witaminowych; smakowitych lodów i gofrów oraz soczystych kurczaków i innych przysmaków. Dla dzieci dostępne były dmuchane zamki oraz różne gry. Mieszkańcy mogli odpocząć na leżakach oraz pod namiotami ustawionymi specjalnie na imprezę. Miejmy nadzieję, że Zakole Warty będzie w latach następnych wykorzystywane na imprezy kulturalne. Myślę, że warto by reaktywować muzyczne zakończenie lata, które było bardzo udaną imprezą.

Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
Fot. Maciej Krzyżański
*Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

piątek, 26 sierpnia 2016

Jak odbywały się konsultacje na temat modernizacji linii kolejowej w Puszczykowie?

Jak odbywały się konsultacje na temat modernizacji linii kolejowej w Puszczykowie? Zapraszamy do zapoznania się z oficjalnymi odpowiedziami nadesłanymi przez PKP PLK oraz interpelacji posła Arkadego Fiedlera i  odpowiedzi na tą interpelację ze strony Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju
Peron przysłania zabytkowy dworzec Fot. Maciej Krzyżański


Pismo PKP na temat konsultacji:

W nawiązaniu do maila [...] pt.,,Przebudowa linii kolejowej Poznań-Wrocław'', PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. informują ze konsultacje społeczne dla planowanej modernizacji linii kolejowej E59 na odcinku Wrocław - Poznań, były przeprowadzane przez Stowarzyszenie Zielone Mazowsze, i odbywały się w Żmigrodzie, Bojanowie, Kościanie oraz dn. 01.04.2005 r. w Mosinie, o których przeprowadzeniu były opublikowane stosowne komunikaty na terenach sąsiadujących gmin. W późniejszym etapie możliwość zapoznania się z dokumentacją dotyczącą modernizacji linii kolejowej W ramach udziału społeczeństwa oraz możliwość składania uwag i wniosków, była również na etapie
następujących postępowań administracyjnych:

W trakcie procedowania przez Regionalną Dyrekcję ochrony Środowiska w Poznaniu oceny oddziałania inwestycji na środowisko w terminie 21.07.2009 - 10.08.2009r.

W trakcie procedowania przez Wojewodę Wielkopolskiego wniosku o wydanie decyzji ustalającej lokalizację linii kolejowej o znaczeniu państwowym, W terminie 09.05.2011 -23.05.2011 r.

W trakcie procedowania przez Regionalną Dyrekcję ochrony Środowiska w Poznaniu, wniosku o zmianę Decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, w terminie 07.10.2011 -27-10.2011 r.

W trakcie procedowania przez Starostę Poznańskiego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę dla zadania 2 - przebudowa i budowa elementów infrastruktury kolejowej na odcinku Mosina-Luboń k/Poznania od km 137,930 do km 159,248. W terminie 20.05.2013 - 18.06.2013r. Na tym etapie był już szczegółowy projekt budowlany, z którym można było się zapoznać.

W trakcie procedowania przez Wojewodę Wielkopolskiego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę dla szlaku Mosina-Luboń k. Poznania, W terminie 20.12.2012 - 09.01.2013r. Na tym etapie był już szczegółowy projekt budowlany, z którym można było się zapoznać.
Peron zasłania zabytkowy dworzec Fot. Maciej Krzyżański

Interpelacja nr 27735

do ministra infrastruktury i rozwoju

w sprawie możliwości wprowadzenia zmian w realizacji inwestycji modernizującej linię kolejową E59 na terenie Puszczykowa

W dniu 29 sierpnia 2011 r. jako poseł RP skierowałem do pana Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury, interpelację dotyczącą wprowadzenia zmian w projekcie, a następnie w realizacji inwestycji polegającej na modernizacji linii kolejowej E59 na odcinku Czempiń - Poznań, w tym na terenie miasta Puszczykowa. Z otrzymanej odpowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury z dnia 4 listopada 2011 r. wynika jednoznacznie, że na ówczesnym etapie realizacji nie było możliwości wprowadzenia proponowanych przez władze miasta zmian.

Pomimo upływu 3 lat od ww. korespondencji wspomniana inwestycja jest nadal na etapie, na którym można by wprowadzić zdaniem mieszkańców i organów samorządu terytorialnego pewne zmiany. W związku z powyższym pytam Panią Minister: Czy Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju rozważa możliwość wprowadzenia proponowanych zmian zgodnie z oczekiwaniami całej społeczności miasta Puszczykowa?

Uzasadnienie: Prace projektowe i przygotowawcze do realizacji inwestycji PKP Polskie Linie Kolejowe SA w Warszawie polegającej na modernizacji linii E59 na odcinku od granicy województwa dolnośląskiego do Poznania trwają kilka lat. Decydujący etap przygotowań przypadł na 2010 r. Projekt przewiduje m.in. likwidację jednego z trzech przejazdów kolejowych na terenie Puszczykowa, co zostało zaakceptowane przez ówczesną władzę samorządową. Minęły kolejne 4 lata i bieżąca sytuacja w kwestii znaczenia tego przejazdu uległa radykalnej zmianie.

Usługi medyczne dla 10 tys. mieszkańców Puszczykowa zostały przeniesione z centrum miasta do budynku znajdującego się przy szpitalu na ul. Kraszewskiego w znacznej odległości od centrum. Zważywszy, że linia kolejowa na całej długości miasta przecina Puszczykowo na dwie części, chorzy zmuszeni są do przechodzenia przez tory w celu uzyskania pomocy lekarskiej i przeprowadzenia badań.

Najbliżej przychodni i szpitala jest właśnie ten mający ulec likwidacji przejazd kolejowy. Należy podkreślić, że szpital jest po kapitalnym remoncie i w znacznym stopniu zwiększył zakres świadczonych usług, a tym samym zwiększyła się liczba osób przekraczających przejazd kolejowy.

Dodać należy, że Puszczykowo jest bardzo atrakcyjnym miejscem dla turystów, położonym w obrębie Wielkopolskiego Parku Narodowego i zwiedzający go miłośnicy przyrody, obserwatorzy ptaków oraz rowerzyści również powiększają liczbę osób korzystających z przejazdu kolejowego, który ma ulec likwidacji.

Istotne jest, że żaden z istniejących przejazdów kolejowych nie jest bezkolizyjny i stanowi to najpoważniejszą barierę przestrzenną i komunikacyjną na terenie miasta, tym samym przy modernizacji linii kolejowej należałoby uwzględnić potrzeby mieszkańców i chociaż jeden przejazd przebudować w taki sposób, by był bezpieczny dla przechodzących ludzi. Władze miasta Puszczykowa są gotowe pokryć koszty wynikające z ewentualnych zmian projektu w zakresie utrzymania przejazdu kolejowego. Jako Poseł RP podzielam w pełni ten pogląd. W tym stanie rzeczy niniejsza interpelacja jest w pełni zasadna.

Działając na podstawie art. 14 ust. 1 pkt 7 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (t.j. Dz. U. z 2003 r. Nr 221, poz. 2199), realizując uprawnienia posła RP, uprzejmie proszę o odpowiedź na niniejszą interpelację.

Z wyrazami szacunku

Poseł Arkady Fiedler

Poznań, dnia 23 lipca 2014 r.


Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju - z upoważnienia ministra
-

na interpelację nr 27735

w sprawie możliwości wprowadzenia zmian w realizacji inwestycji modernizującej linię kolejową E59 na terenie Puszczykowa

Szanowna Pani Marszałek! Odpowiadając na interpelację posła Arkadego Fiedlera w sprawie możliwości wprowadzenia zmian w realizacji inwestycji modernizującej linię kolejową E59 na terenie Puszczykowa, znak: SPS-023-27735/14), przekazaną pismem z dnia 31 lipca 2014 r., informuję, co następuje.

Projekt pn. ˝Modernizacja linii kolejowej E59 na odcinku Wrocław - Poznań, etap III, odcinek Czempiń - Poznań˝ realizowany jest przez PKP Polskie Linie Kolejowe SA w ramach ˝Wieloletniego programu inwestycji kolejowych do roku 2015˝ z wykorzystaniem środków finansowych pochodzących z Programu Operacyjnego ˝Infrastruktura i środowisko˝ 2007-2013.

Likwidację przejazdu w km 148,963 linii kolejowej E59 w ciągu ulicy 3 Maja w Puszczykowie zaplanowano na etapie opracowanego w 2004 r. studium wykonalności dla modernizacji tej linii kolejowej. Po przeprowadzeniu konsultacji społecznych studium zostało zaktualizowane, jednakże w trakcie konsultacji nie wpłynęły żadne uwagi ze strony mieszkańców bądź przedstawicieli Urzędu Miasta Puszczykowa. Należy również zaznaczyć, że mieszkańcy gmin położonych wzdłuż modernizowanej linii kolejowej mieli możliwość zapoznania się z dokumentacją dotyczącą modernizacji oraz składania uwag i wniosków w ramach udziału społeczeństwa na etapach następujących postępowań administracyjnych:

- w trakcie procedowania przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Poznaniu, jeżeli chodzi o ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko, w terminie od 21 lipca 2009 r. do 10 sierpnia 2009 r.,

- w trakcie procedowania przez wojewodę wielkopolskiego wniosku o wydanie decyzji ustalającej lokalizację linii kolejowej o znaczeniu państwowym w terminie od 9 maja 2011 r. do 23 maja 2011 r.,

- w trakcie procedowania przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Poznaniu wniosku o zmianę decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach w terminie od 7 października 2011 r. do 27 października 2011 r.,

- w trakcie procedowania przez wojewodę wielkopolskiego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę dla szlaku Mosina - Luboń k. Poznania w terminie od 20 grudnia 2012 r. do 9 stycznia 2013 r. (na tym etapie był już szczegółowy projekt budowlany, z którym można było się zapoznać),

- w trakcie procedowania przez starostę poznańskiego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę dla zadania 2: przebudowa i budowa elementów infrastruktury kolejowej na odcinku Mosina - Luboń k. Poznania od km 137,930 do km 159,248 w terminie od 20 maja 2013 r. do 18 czerwca 2013 r.

Niestety, mieszkańcy Puszczykowa, jak i przedstawiciele urzędu miasta nie skorzystali z możliwości udziału w postępowaniach administracyjnych. Nie zostały więc zgłoszone żadne wnioski lub uwagi odnośnie likwidacji przejazdu kolejowego w km 148,963. Uwzględnienie wnioskowanych w interpelacji zmian spowodowałoby konieczność dokonania szeregu zmian w przyjętym programie inwestycyjnym realizowanego zadania. Oznaczałoby to konieczność korekty zakresu rzeczowego inwestycji, a w związku z tym zmian w przygotowanych materiałach projektowych dotyczących rozwiązań komunikacyjnych oraz w decyzjach administracyjnych. Powyższe spowodowałoby wystąpienie z roszczeniami ze strony głównego wykonawcy, opóźnienia w realizacji kontraktu oraz możliwość utraty dofinansowania projektu ze środków UE. Dlatego też, biorąc pod uwagę aktualne zaawansowanie projektu (ukończona modernizacja szlaków Czempiń - Mosina oraz Luboń k. Poznania - Poznań, roboty na stacjach Czempiń i Luboń, rozpoczęta budowa węzła Łęczyca w km 155,170 linii kolejowej E 59), uwzględnienie wnioskowanych przez pana posła Arkadego Fiedlera zmian nie jest w chwili obecnej możliwe.

Z poważaniem

Podsekretarz stanu

Zbigniew Klepacki

Warszawa, dnia 28 sierpnia 2014 r.

czwartek, 25 sierpnia 2016

Dworzec w Puszczykówku za kratami! Modernizacja czy Dewastacja?

Maciej Krzyżański*

Prace modernizacyjne na linii kolejowej E-59 zbliżają się ku finiszowi. Widać już ogrom dewastacji spowodowanej ekranami akustycznymi. Teraz dopiero widać wielkość dewastacji spowodowanej podwyższeniem peronów. Na stacji w Puszczykówku podwyższony peron zaczyna się przed zabytkowym dworcem, zasłaniając go. Według mojej opinii peron powinien zaczynać się za budynkiem dworcowym. Dojście na peron będzie też utrudnione, gdyż postawiono wysoki płot między budynkiem dworcowym a platformą peronową... Całość rozwiązań można oceniać jako mało funkcjonalne. Resztę pokazują najlepiej zdjęcia: 

Dworzec w Puszczykowie i podwyższone perony Fot. Maciej Krzyżański
Podwyższone perony Fot. Maciej Krzyżański
Płot zasłania zabytkowy budynek Fot. Maciej Krzyżański
Podwyższony peron sięga aż do połowy budynki Fot. Maciej Krzyżański
Puszczykowski dworzec za kratami Fot. Maciej Krzyżąński


Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

wtorek, 23 sierpnia 2016

Czy przy ulicy Cyryla Ratajskiego powstaną domy wielorodzinne?

Maciej Krzyżański*

W ostatnim czasie pisałem na temat wniosku spółki przyszpitalnej, która koło "bloku pielęgniarek" chce postawić dwa wielokondygnacyjne bloki, z parterem przeznaczonym pod usługi oraz parkingami podziemnymi. Ta "inwestycja" ma służyć podniesieniu wartości "bloku pielęgniarek" oraz terenu przy nim, gdyż Starostwo Powiatowe chce sprzedać te nieruchomości "w pakiecie". 

Dawny wygląd restauracji Turystycznej
Co się stanie z budynkiem Turystycznej? Fot. Maciej Krzyżański

Jak się okazuje nie jest to jedyna kontrowersyjna propozycja inwestycji, gdyż w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie na temat budynku po byłej restauracji Turystycznej położonej przy ulicy Cyryla Ratajskiego, dowiedziałem się o tym na dzisiejszej sesji Rady Miasta. Inwestor na tyłach obiektu chce wybudować domy wielorodzinne. Taka zabudowa nie pasuje do zabudowy zabytkowej dzielnicy Puszczykówko. Sam obiekt po restauracji Turystycznej ma być wykorzystany na cele artystyczne. Mam jednak obawy, że obiekt może zostać rozebrany albo przebudowany sprzecznie z jego dawnym wyglądem. 

Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

Zachęcamy do korzystania z aplikacji Alertownik!

Zachęcamy do korzystania z aplikacji Alertownik, nowoczesnej i darmowej płaszczyzny komunikacji pomiędzy urzędem a mieszkańcami naszego miasta. Do pobrania pod adresem: https://alertownik.pl/
Nie wybrany śmietnik? Zgłoś! Fot. Maciej Krzyżański


Alertownik to prosta w obsłudze oraz funkcjonalna aplikacja, dzięki której można szybko i skutecznie zgłaszać problemy w bezpośrednim otoczeniu (np. uszkodzenia nawierzchni, różnego rodzaju awarie czy dzikie wysypiska). Użytkownicy mogą na czytelnej mapie okolicy przeglądać zgłoszenia nadesłane przez społeczność Alertownika i dołączać do nich jednym kliknięciem jednocześnie informując o tym jednostkę odpowiedzialną za sprawę.
Uszkodzone instalacja? Zgłoś! Fot. Maciej Krzyżański

Oprócz funkcji wysyłania zgłoszeń Alertownik oferuje także opcję odbierania ostrzeżeń oraz najważniejszych informacji z okolicy w wybranych miastach i gminach w Polsce. Mieszkańcy otrzymują krótkie powiadomienia tekstowe oznaczone kolorami dopasowanymi do kategorii informacji, które chcą otrzymywać. Wśród nich powiadomienia zawierające:
Uszkodzone chodniki? Zgłoś! Fot. Maciej Krzyżański

- ostrzeżenia – kolor czerwony (np. o awariach wodno-kanalizacyjnych, planowanych wyłączeniach prądu, zagrożeniach pogodowych),
- informacje administracyjne – kolor niebieski (np. o wynikach wyborów samorządowych, oświacie)
- informacje biznesowe – kolor zielony (np. o planowanych inwestycjach, nowych miejscach pracy)
- informacje rekreacyjne – kolor pomarańczowy (np. o zbliżających się wydarzeniach kulturalnych i sportowych).

Z aplikacji Alertownik można korzystać bezpłatnie przez stronę internetową https://alertownik.pl/ lub pobrać aplikacje ze sklepów google play i app store za darmo! Osoby posiadające telefony z system Windows Phone zachęcamy do korzystania z Alertownika poprzez przeglądarkę internetową https://panel.alertownik.pl/mobile

Aplikacja jest darmowa i służy tylko i wyłącznie do kontaktu pomiędzy urzędem a mieszkańcami. Aplikacja nie przesyła żadnych treści reklamowych.

Od 1 września - kursy nocne linii nr 651 do Puszczykowa

Zarząd Transportu Miejskiego informuje, że od 1 września br., we wszystkie noce z piątków na soboty oraz z sobót na niedziele na linii nr 651 uruchomione zostaną kursy nocne.


Z początkiem września na linii nr 651 uruchomione zostaną dodatkowe kursy (nocne):
- odjazdy z pętli Dębiec – godz. 0.55, 2.50
- odjazdy z Mosiny – godz. 1.38, 3.45


Mając na uwadze zapewnienie dojazdu z/do centrum Poznania wymienione wyżej kursy będą skomunikowane (na przystanku os. Dębina) z odjazdami/przyjazdami autobusów linii nr 243.

Jednocześnie informujemy, że kurs z Dębca o godz. 23.15 we wszystkie dni będzie realizowany tylko i wyłącznie do przystanku Puszczykowo/Niwka Szpital.

czwartek, 18 sierpnia 2016

Mieszkania wielorodzinne na Niwce?

Maciej Krzyżański*

Spółka Puszczykowo Real Estate Investment złożyła w Urzędzie Miasta wniosek o ustalenie warunków zabudowy dla zespołu budynków mieszkaniowych wielorodzinnych z garażem podziemnym, z dopuszczeniem funkcji handlowo-usługowej na parterze, zlokalizowanych na Niwce koło tzw. bloku pielęgniarek. Poniżej przedstawiamy wizualizacje inwestycji: 



W najbliższych dniach podamy więcej informacji, gdyż propozycja inwestycji będzie bardziej szczegółowo omawiana na Komisji Rozwoju w poniedziałek 22 sierpnia 2016 r.

Moim zdaniem taka zabudowa nie pasuje do charakteru Puszczykowa. 

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Czy Angelique Kerber powinna dostać tytuł zasłużonej dla Puszczykowa?

Maciej Krzyżański*

Już we wtorek 16 sierpnia o godz. 17:00 w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego odbędzie się posiedzenie Komisji weryfikującej wnioski o przyznanie wyróżnień honorowych. Wniosek o uhonorowanie Angelique Kerber złożył burmistrz Puszczykowa, który w uzasadnieniu napisał, że "Przyznanie Angelique Kerber tytułu "Zasłużony dla miasta Puszczykowa" będzie nie tylko uhonorowaniem znakomitej tenisistki i ambasadorki naszego miasta, ale również na stałe podkreśli jej związek z Puszczykowiem".
Angelique Kerber Fot. domena publiczna 

Angelique Kerber (ur. 18 stycznia 1988 w Bremie) – niemiecka tenisistka, posiadająca także polskie obywatelstwo, zwyciężczyni turnieju wielkoszlemowego Australian Open 2016 w grze pojedynczej. Po triumfie w Australii awansowała na najwyższe w historii 2. miejsce w rankingu WTA Tour. Podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro (2016) zdobyła srebrny medal w grze pojedynczej.

Kariera zawodowa

Status profesjonalistki uzyskała w 2003 roku. Jest jedenastokrotną zwyciężczynią turniejów ITF (w tym dwukrotną deblowych). Zadebiutowała w eliminacjach do turnieju I kategorii w Berlinie, przegrywając w drugiej rundzie po porażce z Rossaną de los Ríos. Przez kolejny rok startowała w turniejach ITF, osiągając finał w Warszawie. W turnieju głównym imprezy WTA zadebiutowała po trzech latach kariery, w 2006 po przejściu kwalifikacji podczas turnieju w belgijskim Hasselt. W Wielkim Szlemie zadebiutowała rok później we French Open, przegrywając w pierwszej rundzie.
2010-2011

Dotarła do III rundy Australian Open 2010 oraz Wimbledonu 2010.

Kerber zaczęła grę na US Open 2011 jako nr 92 w światowym rankingu tenisistek. Pokonała w I rundzie Lauren Davis w trzech setach. Następnie zmierzyła się z rozstawioną z nr 12. Agnieszką Radwańską w II rundzie, wygrywając wynikiem 6:3, 4:6, 6:3. Dało to jej awans do III rundy po raz pierwszy w rozgrywkach tego turnieju. Tamże pokonała Ałłę Kudriawcewą w dwóch setach. W IV rundzie pokonała Monikę Niculescu wynikiem 6:4, 6:3. Rozgrywając swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał, Kerber pokonała rozstawioną z nr 26. Flavię Pennettę wynikiem 6:4, 4:6, 6:3, tym samym dochodząc do półfinału, gdzie przegrała z rozstawioną z nr 9. Samanthą Stosur wynikiem 3:6, 6:2, 2:6. Była drugą Niemką (po Sabine Lisicki) od czasu Steffi Graf, która osiągnęła wielkoszlemowy półfinał.

Trenuje w Puszczykowie, gdzie dziadek zbudował dla niej kompleks kortów[2].
2012

W lutym 2012 roku odnotowała najlepszy turniejowy wynik w dotychczasowej karierze, wygrywając halową imprezę rangi Premier w Paryżu. W półfinale Kerber wyeliminowała rozstawioną z numerem pierwszym Mariję Szarapową, zaś w pojedynku o tytuł wygrała 7:6(3), 5:7, 6:3 z Marion Bartoli[3]. W kwietniu tego samego roku wygrała turniej rangi International w Kopenhadze. W finale zawodów zwyciężyła z reprezentantką gospodarzy, Caroline Wozniacki, 6:4, 6:4. W czerwcu awansowała do finału rozgrywek w Eastbourne, lecz w finale lepsza od niej okazała się Tamira Paszek.

Na przełomie czerwca i lipca 2012 roku awansowała do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu. W pierwszym meczu pokonała Lucie Hradecká po dwusetowym pojedynku, 6:4, 6:1. W kolejnej rundzie wygrała z Jekatieriną Makarową 7:5, 6:3. W trzeciej rundzie spotkała się z rozstawioną z numerem dwudziestym ósmym Christiną McHale, którą pokonała 6:2, 6:3. W następnym meczu zwyciężyła z byłą liderką rankingu, Kim Clijsters. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Niemki w dwóch setach: obu z jednym oddanym gemem. Jej ćwierćfinałową rywalką była rodaczka Sabine Lisicki. Kerber wygrała z nią 6:3, 6:7(7), 7:5. W spotkaniu o finał uległa Polce Agnieszce Radwańskiej. Jej ostatni mecz w zawodach skończył się wynikiem 3:6, 4:6. W sierpniu osiągnęła finał rozgrywek w Cincinnati, w którym przegrała z Li Na w trzech setach. W październiku po raz pierwszy w karierze wzięła udział w Mistrzostwach WTA, ale przegrała wszystkie trzy mecze fazy grupowej i nie awansowała do półfinału.
2013

Sezon 2013 Kerber zaczęła od udziału w turnieju w Brisbane, gdzie została rozstawiona z numerem czwartym. Niemka osiągnęła ćwierćfinał, w którym uległa Anastasiji Pawluczenkowej, w obydwu setach osiągając rezultat 6:7(3). W następnym tygodniu zagrała w Sydney, gdzie w półfinale uległa Dominice Cibulkovej 2:6, 6:4, 3:6. W wielkoszlemowym Australian Open zwyciężyła z Eliną Switoliną, Lucie Hradecką i Madison Keys, by w czwartej rundzie przegrać z Jekatieriną Makarową 5:7, 4:6. Na turnieju w Dosze w drugiej rundzie uległa Monie Barthel 2:6, 1:6. Podobny los spotkał ją w Dubaju, gdzie przegrała w pierwszym meczu z Robertą Vinci.

Następnie wystąpiła w turnieju w Indian Wells. Awansowała do półfinału dzięki walkowerowi Samanthy Stosur. W meczu o finał przegrała z Caroline Wozniacki 6:2, 4:6, 5:7. W Miami odpadła w trzeciej rundzie, po zwycięstwie 6:7(6), 6:3, 6:2 z Francescą Schiavone i porażce 4:6, 0:6 z Soraną Cîrsteą. W kolejnym tygodniu osiągnęła finał zawodów w Monterrey, w którym uległa Anastasiji Pawluczenkowej 6:4, 2:6, 4:6. W Stuttgarcie doszła do półfinału gry pojedynczej i podwójnej, przegrywając w pierwszym z nich Mariją Szarapową 3:6, 6:2, 5:7.

Podczas zawodów w Madrycie Niemka osiągnęła ćwierćfinał, w którym lepsza okazała się Ana Ivanović. Wycofała się z udziału w turnieju w Rzymie. Na French Open awansowała do czwartej rundy singla i odpadła po pierwszym meczu debla. Na kortach trawiastych w Eastbourne przegrała w drugiej rundzie z Jekatieriną Makarową 3:6, 4:6. Podczas wielkoszlemowego Wimbledonu również osiągała drugą rundę, w której uległa Kai Kanepi 6:3, 6:7(6), 3:6.

Okres gry na kortach amerykańskich rozpoczęła od ćwierćfinału turnieju w Waszyngtonie, w którym nie sprostała późniejszej triumfatorce Magdalénie Rybárikovej 6:7(0), 6:3, 3:6. Start w Toronto zakończyła już w pierwszym meczu, przegrywając z Dominiką Cibulkovą 7:6(0), 2:6, 5:7. Podczas turnieju w Cincinnati przegrała w trzeciej rundzie z Li Na 4:6, 4:6. Przegrała również w pierwszym meczu w New Haven z Jeleną Wiesniną 2:6, 4:6.

Podczas US Open wygrała w drugiej rundzie z Eugenie Bouchard 6:4, 2:6, 6:3, a w trzeciej zrewanżowała się Kai Kanepi za porażkę z Wimbledonu, wygrywając 6:0, 6:4. W meczu o ćwierćfinał nie sprostała jednak Carli Suárez Navarro, odpadając z turnieju wynikiem 6:4, 3:6, 6:7(3).

Występy w Azji zaczęła bardzo dobrym startem w Tokio, gdzie doszła do finału, eliminując kolejno: w drugiej rundzie Anę Ivanović 6:4, 6:2, w ćwierćfinale Agnieszkę Radwańską 6:4, 6:4, a w półfinale Caroline Wozniacki 6:4, 7:6(5). W meczu mistrzowskim uległa Petrze Kvitovej 2:6, 6:0, 3:6. Tydzień później doszła do ćwierćfinału turnieju rangi WTA Premier Mandatory w Pekinie – porażka z Agnieszką Radwańską 6:7(7), 4:6. Na początku października wygrała turniej w Linzu, zwyciężając w finale nad Aną Ivanović 6:4, 7:6(6), dzięki czemu awansowała do Turnieju Mistrzyń w Stambule. W Turcji Angelique Kerber odpadła po fazie grupowej, odnosząc tylko jedno zwycięstwo – nad Agnieszką Radwańską 6:2, 6:2; przegrała z Sereną Williams 3:6, 1:6 i Petrą Kvitovą 7:6(3), 2:6, 3:6. Sezon zakończyła po raz drugi z rzędu w TOP 10 – na 9. miejscu rankingu WTA Tour.
2014

Sezon rozpoczęła od ćwierćfinału w Brisbane (porażka z Jeleną Janković 7:6(8), 3:6, 1:6) oraz finału w Sydney, w którym ulegała kwalifikantce Cwetanie Pironkowej 4:6, 4:6. Podczas wielkoszlemowego Australian Open powróżyła swój zeszłoroczny najlepszy rezultat w Melbourne - czwartą rundę (porażka z Flavią Pennettą 1:6, 6:4, 5:7).

W lutym osiągnęła kolejny finał turnieju WTA - w Doha mecz mistrzowski przegrała z Simoną Halep 2:6, 3:6. Porażki w pierwszych meczach w Dubaju i Indian Wells powetowała sobie ćwierćfinałem w Miami, w którym musiała jednak uznać wyższość liderki rankingu Sereny Williams 2:6, 2:6.

Sezon na mączce rozpoczęła fatalnie, od porażek w pierwszych meczach na turniejach w Stuttgarcie (ulegała Carli Suárez Navarro 5:7, 4:6), Madrycie (w meczu z Caroline Garcia przy stanie 3:6, 0:2 skreczowała) i Rzymie (przegrała z kwalifikantką Petrą Cetkovską 6:4, 3:6, 4:6).

Lepsza passa rozpoczęła się na French Open, gdzie doszła do czwartej rundy (porażka z późniejszą półfinalistką Eugenie Bouchard 1:6, 2:6. Później, eliminując w ćwierćfinale Jekatierinę Makarową 6:1, 6:2 oraz w półfinale Caroline Wozniacki 3:6, 7:6(3), 6:3, osiągnęła finał turnieju w Eastbourne (porażka z Madison Keys 3:6, 6:3, 5:7) oraz ćwierćfinał Wimbledon, ulegając w nim ponownie Bouchard, ale wcześniej eliminując m.in. Mariję Szarapową 7:6(4), 4:6, 6:4.

US Open Series Kerber zaczęła bardzo dobrze, finałem w Stanford, w którym przegrała ponownie z Sereną Williams 6:7(1), 3:6. Później nastąpił jednak regres formy Niemki, która wygrała tylko po jednym meczu w Montrealu i Cincinnati (porażki odpowiednio z Venus Williams 3:6, 6:3, 4:6 i Caroline Wozniacki 5:7, 2:6). Podczas wielkoszlemowych zmagań w Nowym Jorku, Kerber rozstawioną z numerem „6”, przegrała sensacyjnie w trzeciej rundzie z siedemnastoletnią Szwajcarką Belindą Bencic 1:6, 5:7.

Jesienne zmagania w Azji Niemka rozpoczęła od straty wielu punktów rankingowych na turnieju w Tokio. Po pierwsze turniej stracił rangę z WTA Premier 5 na WTA Premier, a po drugie Kerber nie obroniła finału, przegrywając rundę wcześniej z Aną Ivanović 5:7, 3:6. W Chinach, podczas nowego turnieju Wuhan Open, przegrała w ćwierćfinale z kolejną „wschodzącą gwiazdą WTA” - dwudziestoletnią Eliną Switoliną 4:6, 6:7(3). Porażką w trzeciej rundzie w turnieju rangi WTA Premier Mandatory w Pekinie oraz rezygnacją z obrony tytułu w Linzu zaprzepaściła swoje szanse na awans do WTA Finals i sezon zakończyła na 10. miejscu rankingu WTA Tour.
2015

Nowy sezon rozpoczęła od obrony ćwierćfinału w Brisbane (kolejna porażka ze Switoliną 6:4, 5:7, 3:6). W Sydney przegrała w półfinale z Karolíną Plíškovą 3:6, 2:6, a podczas Australian Open odpadła niespodziewanie (była rozstawiona z numerem „9”) już w pierwszej rundzie, ulegając Irinie-Camelii Begu 4:6, 6:0, 1:6.

Później po serii wczesnych porażek (pierwszy mecz w Antwerpii z Francescą Schiavone 1:6, 1:6, trzecia runda w Dubaju z Flavią Pennettą 2:6, 6:3, 1:6, pierwsze mecze w Doha z Wiktoryją Azaranką 0:6, 3:6 i Indian Wells ze Sloane Stephens 6:7(6), 2:6 oraz trzecia runda Miami Open ze Swietłaną Kuzniecową 3:6, 6:3, 3:6) Kerber spadła na 16. miejsce w rankingu WTA Tour (ranking na dzień 6. kwietnia 2015 r.). Sytuację poprawiła serią jedenastu kolejnych zwycięstw (triumfy w Charleston i Stuttgarcie oraz zwycięski mecz w Pucharze Federacji).

W maju awansowała do półfinału w Norymberdze, który to mecz oddała walkowerem Robercie Vinci. Jednak podczas French Open odpadła już w trzeciej rundzie, przegrywając z Garbiñe Muguruzą 6:4, 2:6, 2:6. Występy na trawiastej nawierzchni zainaugurowała w Birmingham, gdzie po finale z Karolíną Plíškovą (6:7(5), 6:3, 7:6(4)) sięgnęła po swój trzeci triumf turnieju rangi WTA Premier w roku.

Na Wimbledonie nie obroniła ćwierćfinału sprzed roku i w trzeciej rundzie musiała, drugi raz w ciągu półtora miesiąca, uznać wyższość Garbiñe Muguruzy - porażka 6:7(12), 6:1, 2:6. US Open Series 2015 Kerber zaczęła jeszcze lepiej niż rok wcześniej, gdyż wygrała w Stanford. Na drodze do finału pokonała m.in. Agnieszkę Radwańską 4:6, 6:4, 6:4 i Elinę Switolinę 6:3, 6:1, a w decydującym meczu ponownie okazała się lepsza od Karolíny Plíškovej - 6:3, 5:7, 6:4. Później jednak znowu przyszedł słabszy okres gry i Niemka przegrała w Toronto w trzeciej rundzie z Simoną Halep 3:6, 7:5, 4:6 i pierwszy mecz w Cincinnati z Bencic 5:7, 3:6. A na US Open uległa w trzeciej rundzie z Wiktoryji Azarance 5:7, 6:2, 4:6.

Do końca sezonu grała już bardzo dobrze, osiągając ćwierćfinały w Tokio i Pekinie, półfinał w Wuhan (kolejna porażka z Muguruzą - 4:6, 6:7(5)) oraz finał w Hongkongu - porażka z Jeleną Janković 6:3, 6:7(4), 1:6. Dzięki dobrej postawie awansowała po raz trzeci do Turnieju Mistrzyń. W Singapurze pokonała w pierwszym meczu Petrę Kvitovą 6:2, 7:6(3). W drugim spotkaniu uległa, po raz czwarty w sezonie, Garbiñe Muguruzie 4:6, 4:6. By awansować do półfinału musiała pokonać Lucie Šafářová. Czeszka jednak rozegrała najlepszy mecz w turnieju i Kerber po raz kolejny nie wyszła z grupy i sezon drugi raz z rzędu zakończyła na 10. miejscu rankingu WTA Tour.
2016

Sezon olimpijski niemiecka tenisistka rozpoczęła od finału w Brisbane, w którym po raz szósty w karierze przegrała z Wiktoryją Azaranką (3:6, 1:6). W Sydney po pokonaniu w pierwszej rundzie Switoliny 4:6, 6:0, 6:3, mecz drugiej oddała walkowerem.

Wielkoszlemowy Australian Open rozpoczęła jako rozstawiona z numerem siódmym. Już w pierwszej rundzie musiała bronić piłek meczowych w meczu przeciwko Misaki Doi 6:7(4), 7:6(6), 6-3. Później nastąpiła seria znakomitych występów kończonych w dwóch setach. W ćwierćfinale zmierzyła się jednak z jedną z faworytek imprezy Wiktoryją Azaranką. Po znakomitym meczu i powrocie w drugim secie ze stanu 2:5, Niemka po raz pierwszy w karierze pokonała Białorusinkę wynikiem 6:3, 7:5 i awansowała do półfinału. W meczu o finał pokonała sensacyjną półfinalistę Johannę Kontę 7:5, 6:2. W meczu mistrzowskim spotkała się z obecną liderką rankingu WTA Tour Sereną Williams. Spotkanie stojące na bardzo wysokim poziomie Kerber rozstrzygnęła na swoją korzyść 6:4, 3:6, 6:4 i zdobyła swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy. Zwycięstwo przyniosło ze sobą kilka nowych rekordów: dzięki niemu awansowała na najwyższe w historii 2. miejsce w rankingu WTA Tour, jest pierwszą Niemką od siedemnastu lat (Steffi Graf w Paryżu), która wygrała turniej wielkoszlemowy, ponadto jest pierwszą najniżej sklasyfikowaną tenisistką od triumfu Sereny Williams w 2007 roku.

Pierwszym występem Niemki po triumfie na kortach Flushing Meadows był mecz przeciwko Szwajcarkom w rozgrywkach Pucharu Federacji, kończąc go z jedną porażką i jedną wygraną, by później wycofać się z rozgrywanego w Dubaju Dubai Duty Free Tennis Championships z powodu kontuzji uda. Po tygodniu absencji Kerber uczestniczyła w turnieju w Dosze, przegrywając w drugiej rundzie (w pierwszej zawodniczka miała wolny los), podobnie jak w Indian Wells. Znacznie lepszy wynik osiągnęła na kortach twardych w Miami, odpadając w półfinale. Ten sam etap zaliczyła podczas Volvo Car Open. Zamieszkała w Puszczykowie tenisistka na zwycięską ścieżkę wróciła podczas rozgrywek w Stuttgarcie, pokonując w meczu mistrzowskim rodaczkę Laurę Siegemund, broniąc tytuł z ubiegłego sezonu, w ten sposób zaliczając swoje zwycięstwo w dziewiątym turnieju z cyklu WTA Tour.

W finale turnieju olimpijskiego w Rio de Janerio uległa Portorykance Mónice Puig 1:2.

piątek, 12 sierpnia 2016

Czy miasto opróżnia regularnie śmietniki?

 Maciej Krzyżański*

Czy nasze miasto jest miastem czystym? W niektórych punktach naszej zielonej miejscowości można spotkać przerażające widoki. Jednym z takich punktów jest ścieżka edukacyjna w lesie między stacją w Puszczykowie a ulicą Podleśną, która powstała dzięki współpracy Wielkopolskiego Parku Narodowego i Puszczykowa. Śmietniki zostały ustawione w tamtym miejscu w roku 2010 roku. Niestety pojemniki nie są regularnie wybierane. Przy ławkach można znaleźć butelki po piwie, pety, kapsle, paczki po papierosach. Nieporządek spowodowany jest głównie przez nieprzyzwoitych ludzi. Jednakże miasto powinno mieć jednolity harmonogram opróżniania śmieci, gdyż zauważyłem przepełnione pojemniki również na ścieżce rowerowej na ulicy Wczasowej, przy ulicy Mazurskiej oraz przy dworcu kolejowym w Puszczykowie.
*Maciej Krzyżański - radny Rady Miasta Puszczykowa

środa, 3 sierpnia 2016

Góra Mojżesza, Gloffa, Dołek. Jakie inne lokalne sława i zwroty znacie?

Maciej Krzyżański*

W Puszczykowie używamy kilkudziesięciu nazw lokalnych, jak np. Góra Mojżesza, Gloffa, Dołek, Górki, które znane są większości mieszkańców.
Przedwojenny widom z Góry Mojżesza


Poszukiwane są informacje na temat lokalnego słownictwa, które jest jasne, zrozumiałe, oczywiste dla mieszkańców Puszczykowa. Nazwy, słowa, zwroty, których używa się na tym terenie. 

Informacje przydadzą się jednej z mieszkanek Puszczykowa, która pisze na ten temat pracę. 


*Maciej Krzyżański - prowadzący Blog dla Puszczykowa

wtorek, 2 sierpnia 2016

Czy Puszczykowo powinno starać się o status uzdrowiska?

Maciej Krzyżański*

Na najbliższym posiedzeniu Komisji Rozwoju w dniu 8 sierpnia 2016 roku będzie omawiany temat możliwości uzyskania przez Puszczykowo statusu uzdrowiska. Pierwszy samorząd gminy Puszczykowo, który działał w latach 1936-1939 miał zamiar ubiegać się o taki status dla Puszczykowa i przemianować naszą miejscowość na Puszczykowo-Zdrój, lecz wybuchła II wojna światowa, która uniemożliwiła takie działania. Dzisiejsze Puszczykowo spełnia wszystkie warunki ustawowe, żeby uzyskać status uzdrowiska, gdyż posiada zakłady lecznicze, infrastrukturę techniczną, klimat oraz złoża naturalne, którymi są olejki sosnowe
 
Las sosnowy Fot. Maciej Krzyżański

Olejek sosnowy wpływa na poprawę odporności organizmu i działa rozgrzewająco, dlatego przy przeziębieniu warto jest wziąć gorącą kąpiel z dodatkiem kilku kropli olejku sosonowego, albo zaserwować sobie rozgrzewający masaż. Inhalacje z olejkiem sosnowym stosowane są przy zapaleniu zatok i chorobach górnych dróg oddechowych. Olejki eteryczne w pachnących świeczkach uwalniając zapach działają pobudzająco i odświeżająco.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/olejek-eteryczny-sosna-dzialanie-olejku-sosnowego-i-terpentynowego_41541.html
Olejek sosnowy wpływa na poprawę odporności organizmu i działa rozgrzewająco, dlatego przy przeziębieniu warto jest wziąć gorącą kąpiel z dodatkiem kilku kropli olejku sosonowego, albo zaserwować sobie rozgrzewający masaż. Inhalacje z olejkiem sosnowym stosowane są przy zapaleniu zatok i chorobach górnych dróg oddechowych. Olejki eteryczne w pachnących świeczkach uwalniając zapach działają pobudzająco i odświeżająco.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/olejek-eteryczny-sosna-dzialanie-olejku-sosnowego-i-terpentynowego_41541.html
Olejek sosnowy wpływa na poprawę odporności organizmu i działa rozgrzewająco, dlatego przy przeziębieniu warto jest wziąć gorącą kąpiel z dodatkiem kilku kropli olejku sosonowego, albo zaserwować sobie rozgrzewający masaż. Inhalacje z olejkiem sosnowym stosowane są przy zapaleniu zatok i chorobach górnych dróg oddechowych. Olejki eteryczne w pachnących świeczkach uwalniając zapach działają pobudzająco i odświeżająco.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/olejek-eteryczny-sosna-dzialanie-olejku-sosnowego-i-terpentynowego_41541.htm
Olejek sosnowy wpływa na poprawę odporności organizmu i działa rozgrzewająco, dlatego przy przeziębieniu warto jest wziąć gorącą kąpiel z dodatkiem kilku kropli olejku sosonowego, albo zaserwować sobie rozgrzewający masaż. Inhalacje z olejkiem sosnowym stosowane są przy zapaleniu zatok i chorobach górnych dróg oddechowych. Olejki eteryczne w pachnących świeczkach uwalniając zapach działają pobudzająco i odświeżająco.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/olejek-eteryczny-sosna-dzialanie-olejku-sosnowego-i-terpentynowego_41541.html
Status uzdrowiska może otrzymać obszar, który spełnia łącznie następujące warunki:
-posiada złoża naturalnych surowców leczniczych o potwierdzonych właściwościach leczniczych na zasadach określonych w ustawie;
-posiada klimat o właściwościach leczniczych potwierdzonych na zasadach określonych w ustawie;
na jego obszarze znajdują się zakłady lecznictwa uzdrowiskowego i urządzenia lecznictwa -uzdrowiskowego przygotowane do prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego;
-spełnia wymagania w stosunku do środowiska określone w przepisach o ochronie środowiska;
-posiada infrastrukturę techniczną w zakresie gospodarki wodno-ściekowej, energetycznej, transportu zbiorowego i prowadzi gospodarkę odpadami.

Status obszaru ochrony uzdrowiskowej może otrzymać obszar, który spełnia łącznie następujące warunki:
-posiada złoża naturalnych surowców leczniczych o potwierdzonych właściwościach leczniczych na zasadach określonych w ustawie;
-posiada klimat o właściwościach leczniczych potwierdzonych na zasadach określonych w ustawie;
-spełnia wymagania w stosunku do środowiska określone w przepisach o ochronie środowiska;
-posiada infrastrukturę techniczną w zakresie gospodarki wodno-ściekowej, energetycznej, w zakresie transportu zbiorowego i prowadzi gospodarkę odpadami.

GMINA, która występuje o nadanie statusu uzdrowiska albo statusu obszaru ochrony uzdrowiskowej, MA OBOWIĄZEK uzyskać potwierdzenie właściwości leczniczych naturalnych surowców leczniczych i właściwości leczniczych klimatu (świadectwa wydają jednostki uprawnione przez ministra zdrowia).

Właściwości lecznicze naturalnych surowców leczniczych i właściwości lecznicze klimatu są potwierdzane na podstawie udokumentowanych badań, które także wykluczają negatywne oddziaływanie na zdrowie człowieka.

Na obszarze uzdrowiska lub ochrony uzdrowiskowej wydziela się trzy rodzaje stref ochrony uzdrowiskowej. Są one oznaczone literami „A”, „B” i „C”:
strefa „A” – procentowy udział terenów zieleni wynosi tu co najmniej 65%. Jest to obszar, na którym są zlokalizowane lub planowane zakłady lecznictwa uzdrowiskowego i urządzenia lecznictwa uzdrowiskowego. Znajdują się tu także inne obiekty służące lecznictwu uzdrowiskowemu, obsłudze pacjenta lub turysty – takie, które nie utrudniają funkcjonowania lecznictwa uzdrowiskowego (np. pensjonaty, restauracje, kawiarnie);
strefa „B”– procentowy udział terenów biologicznie czynnych wynosi tu co najmniej 50%. Jest to obszar przyległy do strefy „A”, przeznaczony dla – niemających negatywnego wpływu na właściwości lecznicze uzdrowiska lub obszaru ochrony uzdrowiskowej oraz nieuciążliwych dla pacjentów – obiektów usługowych, turystycznych (w tym hoteli, rekreacyjnych, sportowych i komunalnych), budownictwa mieszkaniowego oraz innych związanych z zaspokajaniem potrzeb osób przebywających na tym obszarze lub znajdujący się w granicach parku narodowego, rezerwatu przyrody. Obszar ten może być także lasem, morzem lub jeziorem;
strefa „C” – procentowy udział terenów biologicznie czynnych wynosi tu co najmniej 45%. Jest to obszar przyległy do strefy „B” (otacza ją). Ma on wpływ na zachowanie walorów krajobrazowych, klimatycznych i ochronę złóż naturalnych surowców leczniczych.

Gmina, która na podstawie decyzji ministra zdrowia uzyska zgodę na prowadzenie lecznictwa uzdrowiskowego na swoim obszarze, sporządza i uchwala miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla strefy „A” ochrony uzdrowiskowej na zasadach określonych w odrębnych przepisach. Gmina ma na to 2 lata od otrzymania decyzji.

Gmina, która chce wystąpić o nadanie obszarowi statusu uzdrowiska albo obszaru ochrony uzdrowiskowej, musi sporządzić operat uzdrowiskowy, aby określić możliwości prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego na tym terenie.

Operat uzdrowiskowy ma formę pisemną. Dzieli się na:
część opisową, która przede wszystkim uwzględnia przepisy zawarte w art. 39 ust. 4 ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych (część opisową sporządza się również w formie elektronicznej);
część graficzną obejmującą mapy obszaru, któremu ma zostać nadany status uzdrowiska albo obszaru ochrony uzdrowiskowej. Widnieją na niej planowane strefy ochrony uzdrowiskowej. Jest to graficzne przedstawienie informacji, o których mowa w przepisach ww. ustawy.

Część graficzna nie może być mniejsza niż 1:5000 dla projektowanej strefy „A” ochrony uzdrowiskowej, 1:10 000 wspólnie dla stref „A” i „B” oraz 1:25 000 wspólnie dla stref „A”, „B” i „C”.

Gmina przesyła operat uzdrowiskowy (uzgodniony z Komisją uzdrowiskową Rady Gminy i podpisany przez prezydenta, burmistrza lub wójta) ministrowi zdrowia, aby potwierdzić możliwość prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego na tym obszarze. Jeśli warunki konieczne do nadania statusu uzdrowiska albo obszaru ochrony uzdrowiskowej przez dany obszar (art. 34 ustawy uzdrowiskowej) zostaną spełnione, minister wydaje decyzję o możliwości prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego na obszarze, dla którego sporządzono operat.

W decyzji minister ustala kierunki lecznicze dla danego uzdrowiska na podstawie:
świadectwa, o którym mowa w art. 36 ust. 4 ustawy uzdrowiskowej;
opinii konsultanta krajówego do spraw balneologii i medycyny fizykalnej w zakresie skuteczności leczenia uzdrowiskowego albo rehabilitacji uzdrowiskowej w danym kierunku leczniczym;
informacji o kwalifikacjach pracowników na poszczególnych rodzajach stanowisk związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych;
informacji o rodzajach zakładów lecznictwa uzdrowiskowego w danym uzdrowisku.

Jeśli minister zdrowia stwierdzi, że dany obszar spełnia warunki niezbędne do uzyskania statusu uzdrowiska albo obszaru ochrony uzdrowiskowej, występuje do Rady Ministrów z wnioskiem o nadanie mu tego statusu.

Gmina, na terenie której znajduje się uzdrowisko lub obszar ochrony uzdrowiskowej, ma obowiązek sporządzać i przedstawiać ministrowi zdrowia – co najmniej raz na 10 lat – operat uzdrowiskowy, aby potwierdzić, że obszar (lub jego część) spełnia wymagania określone w ustawie.

Jeżeli na podstawie złożonego operatu uzdrowiskowego minister zdrowia stwierdzi nieprawidłowości, wyznacza czas na ich usunięcie (może być to maksymalnie 5 lat). Jeśli nieprawidłowości nie zostaną usunięte, minister występuje do Rady Ministrów o pozbawienie danego obszaru statusu uzdrowiska lub obszaru ochrony uzdrowiskowej.

Gmina posiadająca wody, których właściwości lecznicze są potwierdzone odpowiednim świadectwem, może do nazwy miejscowości (zgodnie z przepisami ustawy uzdrowiskowej) dodać nazwę -Zdrój, a w przypadku posiadania wód leczniczych termalnych – nazwę -Terma.

Obwieszczenie Ministra Zdrowia z dnia 14 lipca 2009 r. w sprawie wykazu jednostek uprawnionych do potwierdzania właściwości leczniczych naturalnych surowców leczniczych i właściwości leczniczych klimatu (Dz.Urz. Min. Zdr. Nr 6, poz.35)

Obwieszczenie Ministra Zdrowia z dnia 14 stycznia 2008 r. w sprawie wykazu jednostek uprawnionych do potwierdzania właściwości leczniczych naturalnych surowców leczniczych i właściwości leczniczych klimatu (Dz. Urz. MZ Nr 1, poz. 4) Obwieszczenie Ministra Zdrowia z dnia 17 lipca 2007 r. w sprawie wykazu jednostek uprawnionych do potwierdzania właściwości leczniczych naturalnych surowców leczniczych i właściwości leczniczych klimatu (Dz. Urz. MZ Nr 12, poz. 65
 
 
*Maciej Krzyżański  - radny Rady Miasta Puszczykowa